Wyobrażenia i spostrzeżenia


W przeciwieństwie do dawniejszych metod badań nad wyobrażeniami, które koncentrowały się niemal wyłącznie na danych introspekcyjnych, badania współczesne w coraz większym stopniu sięgają do danych obiektywnych. Jako przykład może posłużyć badanie przeprowadzone przez Finkę i Kosslyna (1980), które wskazuje na istotne podobieństwo między spostrzeżeniami a wyobrażeniami. W badaniu tym stwierdzono, że ostrość widzenia zmniejsza się w miarę, jak przechodzimy od centrum „pola wyobrażeniowego" na peryferie. Autorzy prosili badanych, aby wyobrażali sobie dwie kropki blisko siebie albo w centralnej części pola wyobrażeniowego, albo w pobliżu jego peryferii. Badacze sprawdzali, w jakim punkcie tego pola kropki zlewają się ze sobą. Okazało się, że pole, w którego obrębie badani potrafili różnicować kropki, miało kształt zbliżony do pola ostrego widzenia w spostrzeganiu miało kształt elipsy rozciągniętej w poziomie. Badania neurofizjologiczne wykazały, że w siatkówce największa ostrość uzyskiwana jest w dołku centralnym położonym w plamce żółtej (Solso, 2001). Obie te struktury znajdują się w centralnej części siatkówki. Można wprawdzie argumentować, że wyniki tego typu ujawniają wiedzę utajoną na temat spostrzegania. Należałoby wtedy założyć, że ludzie domyślają się, iż udzielanie odpowiedzi dotyczących ewentualnego zlewania się kropek ujawnia dane dotyczące ostrości. Na koniec warto dodać, że argumentacja tego typu nie odnosi się do sytuacji, kiedy badacze wykrywają zależności niezgodne z potocznym doświadczeniem. Zależności tego typu nie wchodzą w skład wiedzy utajonej, a więc ludzie nie mogą w swoich odpowiedziach kierować się tą właśnie wiedzą.

Wspomnijmy również o ograniczeniach w zakresie podobieństwa między spostrzeżeniami a wyobrażeniami. Psychologia poznawcza dowodzi, że wiele danych wskazuje na to, że nie istnieje związek między wczesnymi fazami spostrzegania a wyobrażaniem sobie. Przykładem są wyniki badań dotyczących "niskich" faz przetwarzania informacji, czyli takich faz, które obejmują procesy zachodzące na siatkówce oka. Przedmiotem wielu badań były obrazy następcze, pojawiające się zarówno w spostrzeganiu, jak i na poziomie wyobraźni. Obrazy następcze mogą angażować "niskie" fazy spostrzegania, albo też procesy przebiegające na wyższych piętrach OUN. Przykładem obrazów powstających na peryferiach tego układu są obrazy następ barw. Stanowią one coś w rodzaju podźwięku po procesach zachodzących na siatkówce. Na przykład, kiedy przez dłuższy czas będziemy się wpatrywać w czerwony kwadrat, a potem przeniesiemy wzrok na białą powierzchnię, to przez kilka sekund będziemy mogli dostrzec szarozielony kwadrat, który stopniowo znika. Jedno z najbardziej popularnych wyjaśnień przyjmuje, jest to efekt "zmęczenia" fotoreceptorów odpowiedzialnych za spostrzeganie czerwieni, w efekcie czego relatywną przewagę uzyskują receptory wrażliwe na bar dopełniającą do czerwieni, czyli na zieleń. Dokładny opis tego zjawiska czytelnik może znaleźć w książce Lindsaya i Normana (1984). Badania wykazały, że w wyobrażeniach nie pojawiają się następcze obrazy barw analogiczne do wcześniej opisanych. Natomiast obrazy takie pojawiają się w wyobrażeniach takich właściwości obiektu, które są rejestrowane na wyższych piętrach OUN. Przykładem takich cech może być ruch obiektu czy poziome i pionowe ułożenie linii.
Badania dotyczyły złożonych obrazów następczych obiektów, których cechy były analizowane zarówno na niskich, jak i na wysokich piętrach OUN. Przykładem może być tak zwany efekt McCollough. Do wywołania tego efektu używa się jako bodźca złożonej matrycy zbudowanej z barwnych pasków biegnących poziomo i pionowo, a w niektórych częściach zmieniających swój kierunek. W takich wypadkach obrazy następcze powinny pojawiać się tylko w wypadku cech analizowanych na wyższych piętrach OUN. Jednocześnie nie powinny się pojawiać w odniesieniu do tych cech, które analizowane są na piętrach niższych (na przykład nie powinny się pojawiać w odniesieniu do barwy).
Badanie występujących się w wyobraźni obrazów następczych odnoszących się do złożonych bodźców ma tę zaletę, że badani nie mogą odwoływać się do swojej wiedzy utajonej. Ktoś może pamiętać, że po oglądaniu zielonego kwadratu przez pewien czas pojawia się w jego miejscu kwadrat czerwony. Przy obrazach złożonych badani nie mogą sięgać do takiej wiedzy, ponieważ w przeszłości zapewne nie widzieli takiego złożonego wzoru, jak ten eksponowany w eksperymencie.

Lindsay i Norman (1984) wyjaśniają obrazy następcze "zmęczeniem" elementarnych procesów percepcyjnych. Po długotrwałym wpatrywaniu się w barwne paski poziome i pionowe powinna następować nie tylko zmiana barwy tych pasków na barwę dopełniającą, lecz także zmiana ich kierunku (poziome winny zmieniać się w pionowe). Elementarne procesy odpowiedzialne, dajmy na to, za spostrzeganie czerwieni i pionowego przebiegu paska ulegają zmęczeniu. Ponieważ inne procesy nie są jeszcze wyczerpane, w świadomości pojawiają się efekty działania czerwony pionowy pasek zastępowany jest przez zielony poziomy (tajemnicze jest to, że efekt McCollough występuje tylko w wypadku złożonych matryc, a nie pojedynczych pasków pojawiających się w izolacji).
Finke (1989) dowodzi, że procesy odpowiedzialne za spostrzeganie poziomego lub pionowego przebiegu pasków zachodzą na wyższych piętrach OUN. Kiedy próbowano wywołać efekt McCollough na poziomie wyobraźni, okazało się, że w "wyobrażeniowym" obrazie następczym następowała jedynie zmiana kierunku przebiegu pasków, natomiast ich barwa się nie zmieniała (Finkę i Schmidt, 1978). Wynikałoby stąd, że nie istnieje podobieństwo czy równoważność funkcjonalna między obwodowymi lub niskimi fazami spostrzegania a wyobraźnią podobieństwo dotyczy późniejszych faz spostrzegania, regulowanych przez wyższe piętra OUN.
Tego typu wyniki stawiają badaczy w obliczu ważnego problemu, który stał się przedmiotem długiej i ożywionej dyskusji. Główny problem można sformułować następująco: czy wyobrażenia są tylko obrazami umysłowymi, czy też są one jedną z możliwych form reprezentacji wykorzystywanych przez ludzki umysł (Nęcka, Orzechowski i Szymura,2006)
=======
Spostrzeżenie (0,0-2,0) – jest obrazem tworzonym przez nas w oparciu o;
- dane płynące ze zmysłów, cech sensoryczne postrzeganych obiektów,
- cechy tła, na którym spostrzegamy,
- chwilowy stan emocjonalny,
- dotychczasowe doświadczenie,
Wyobrażenie (3,0-11,0) – to obraz wewnętrzny obiektu, który nie dociera w tej chwili do naszych zmysłów, może być rekonstrukcją minionych spostrzeżeń lub łączenie w całość fragmentów z minionych spostrzeżeń.

Spostrzeżenie odbywa się pod wpływem odbieranej rzeczywistości „tu i teraz”, jest obrazem dotyczącym chwili, w której się znajdujemy i jej dotyczy, natomiast wyobrażenie jest obrazem tworzonym z przeszłości z tego, co już przeżyliśmy.
===============
SPOSRZEŻENIE:
Spostrzeżenia mogą powstawać na dwóch poziomach spostrzegania:
sensomotorycznym - powstają na nim spostrzeżenia figuralne, które są tworami o charakterze przestrzenno-czasowym np. plamy, linie, punkty, sekwencje dźwięków, posiadają one rytm, kształt, ale nie posiadają znaczenia;
semantyczno-operacyjnym, czyli znaczeniowo-czynnościowym - jest to sposób spostrzegania obiektu, który jest uzupełniony znaczeniem.

Spostrzeżenia mogą być:
monosensoryczne - odbierane przy wykorzystaniu jednego zmysłu,
wielosensoryczne - odbierany przy wykorzystaniu wielu zmysłów.

WYOBRAŻENIA (wyobraźnia)
To samodzielny proces tworzenia obrazów (wyobrażeń) na podstawie minionych spostrzeżeń. Wyobrażenia są obrazami przedmiotów lub zjawisk, których nie postrzegamy w danej chwili. Wyobraźnia jest procesem, a wyobrażenie jego produktem, rezultatem. Wyobraźnia człowieka jest ściśle związana ze spostrzeganiem, pamięcią, myśleniem, a nawet uczuciami.

Rodzaje wyobraźni:
mimowolna
dowolna
odtwórcza
wytwórcza (twórcza)
konkretna
fantazyjna

1 komentarz:

  1. Treść skopiowana z podręcznika do psychologii pod redakcją prof. Strelaua, bez podania tej informacji. Nie wskazanie źródła kopiowanego tekstu równoznaczne jest z traktowaniem go jako swój, co w tym wypadku oznacza kradzież intelektualną.

    OdpowiedzUsuń